short military jacket - zara / sweater - mango / jeans - stradivarius (old) / ankle boots - zara (old) / bag - zara / scarf - vero moda / gloves - no name
Dzisiejsze zdjęcia zrobiłyśmy przed weekendem. Był to ładny i słoneczny piątek, idealny na szybki spacer. Temperatura oscylowała w granicach 0 stopni, więc mój wełniany płaszcz nadawał się jeszcze na taką pogodę. Aby było mi cieplej założyłam grubszy wełniany golf z Mango i oplotłam się długim szalikiem.
Zostając w temacie ciepła i swetrów, przyznam Wam szczerze, że mam z tym nie lada problem, gdyż zimą noszę głównie swetry, a znalezienie ładnego a zarazem ciepłego jest niezłym wyzwaniem! W tym roku bardziej niż na wygląd, zwracam uwagę na skład i stosunek jakości do ceny. Widziałam mnóstwo ładnych swetrów, ale co z tego, jeśli wykonane są ze 100% akrylu - ponosimy je zaledwie kilka razy i zaraz się zmechacą, a ogrzać nas i tak nie ogrzeją. Ostatecznie kupiłam zwyczajny, lekko luźny golf z mieszanki wełny, angory i poliamidu. Bardzo pomocny był dla mnie post (i komentarze)
Mr. Vintage właśnie o akrylu, czyli pseudowełnie (warto zajrzeć). Odczułam zmianę na własnej skórze, w końcu sweter mnie grzał a nie tylko "wyglądał". Zastanawia mnie czy Wy zwracacie uwagę na skład danej rzeczy, jakie jest Wasze podejście do tematu, więc jak chcecie podzielcie się swoim doświadczeniem :) Jeśli możecie polecić jakieś ciepłe, ładne swetry to też piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu!